Nowe rodzaje konfliktów nałożyły na służby specjalne, ale także podstawowe mundurowe jednostki wykonująca zadania policyjne chociażby – nowe cele i sposoby funkcjonowania. Nie wszędzie udało się jeszcze wdrożyć nowe procedury, albowiem w wielu przypadkach funkcjonariusze dopiero skończyli szkolenie w oparciu o starsze podręczniki i dość konwencjonalną wiedzę na temat konfliktów w mieście, zagrożeń ładu publicznego czy ewentualnego działania antyterrorystycznego. Obecnie, począwszy od pierwszych lat XXI wieku, dochodzi do wielkiej przemiany na dużych i lokalnych placach boju, a konfliktów przybywa i są one coraz dotkliwsze dla społeczności w mieście, regionie lub państwie.
Najważniejsze, co zmieniło się w ostatnich latach, to wejście terrorystów z powodzeniem do największych europejskich i amerykańskich miast, gdzie notorycznie dochodzi do ataków o bardzo różnym charakterze. Co się jednak nie zmienia, to za każdym razem zamachy te przeprowadzane są skuteczniej, biorący w nich udział zamachowcy są lepiej wyszkoleni i lepiej wyposażeni, bardziej zdeterminowani – a dzięki temu, ofiar także regularnie jest coraz więcej. Niejednokrotnie okazuje się, że są to osoby o danej narodowości, jedynie zindoktrynowane przez organizacje terrorystyczne – zwłaszcza zaś skuteczne w Internecie Państwo Islamskie.
Wszystko to wywołuje na nowo debatę o uprawnieniach dla służb specjalnych i policyjnych, które mają na co dzień zajmować się nie tylko reagowaniem na wydarzenia, które się dzieją na bieżąco. Niestety gdy do ataku dochodzi – już jest za późno na działanie i można jedynie minimalizować straty. O wiele ważniejsze jest działanie wyprzedzające, które możliwe jest tylko i wyłącznie na drodze odpowiedniego wywiadu i infiltracji obcych organizacji terrorystycznych. Agenturalne działania mają na celu przede wszystkim pozyskać informacje o wszystkich osobach przebywających na terenie kraju, a mających jakiekolwiek historie kontaktów z osobami kojarzonymi przez służby ze środowiskami ekstremistycznymi lub terrorystycznymi. Naturalnie zagrożeniem jest, że służby wielokrotnie będą podsłuchiwały lub śledziły osoby, które poza narodowością lub podejrzanymi znajomymi, same nie mają najmniejszych pomysłów na atak terrorystyczny. Niemniej dla dobra milionów obywateli, których służby mają chronić, większość obecnych rządów decyduje się na zwiększenie kompetencji i umocnienie jednostek oraz służb specjalnych.