W ostatnich latach Polska i Polacy zdecydowanie poczuli wzrost zagrożenia zewnętrznego, zwłaszcza ze strony wschodu, czyli od Rosji. Jej niesamowicie agresywne postępowanie z Ukrainą uwidoczniło nie tylko zapędy Władimira Putina, ale również zaprezentowała potęgę rosyjskiej armii w całości, a co najważniejsze – pokazała jak bardzo niezdolna do szybkiej odpowiedzi jest Unia Europejska czy NATO. Naturalnym oczekiwaniem Ukrainy nie mogło być, że NATO czy UE zadziałają bardziej zdecydowanie, ponieważ Ukraina jako taka nie jest strukturach ani jednej ani drugiej organizacji. Polska i Polacy zawsze miała wrażenie, że z tytułu swojej dużo poważniejszej roli w nowoczesnym zachodnim porządku świata i tych międzynarodowych sojuszach, będzie lepiej chroniona niż Ukraina. Niemniej sprawdzanie zdolności armii poszczególnych krajów, niskie wydatki na unowocześnianie wojsk czy brak jakichkolwiek skoordynowanych schematów szybkiego reagowania na zagrożenie wewnątrz NATO, udowodniło jak wiele jest jeszcze do poprawy. W NATO trwają od kilku lat bardzo aktywne prace na nadrobieniem tych zaległości, ale bez wątpienia jeszcze wiele lat zajmie przygotowanie się do stuprocentowo spójnej obrony.
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.