Żyjemy w czasach niezwykle niespokojnych – to fakt. Nie uspokajają nawet niedawno wypowiedziane słowa Ministra Obrony Polski – Tomasza Siemoniaka, który w obliczu narastającej agresji Państwa Islamskiego powiedział, że „spokojne czasy w Europie już dawno minęły”. Czy mamy jednak czego się obawiać? Czy będzie wojna w Polsce? Czy już dzisiaj powinniśmy mieć jakiś plan awaryjny na wypadek światowego konfliktu? Odpowiedź na każde z tych pytań w obecnej sytuacji – w sytuacji pokoju będzie tylko i wyłącznie gdybaniem. Ale spróbujmy…
Pytanie pierwsze – czy będzie wojna w Polsce jest pytaniem, na które dzisiaj z całą pewnością możemy odpowiedzieć – negatywnie. Nie jesteśmy w konflikcie z żadnym państwem, nikt nie stwarza dla nas bezpośredniego zagrożenia zbrojnego. Inną sprawą są przewidywane ataki terrorystyczne, ale należy wziąć poprawkę na to, że prawdopodobieństwo ich wystąpienia jest dość niskie, po drugie – jeśli już nastąpią, to nie na obszarze całego kraju, a jedynie w wybranych miastach. Poza tym atak terrorystyczny nie miałby w tym wypadku nic wspólnego z wojną, mógłby ją teoretycznie wywołać. Jakie są szanse na atak terrorystyczny w Polsce? Jak pokazują różnego rodzaju dane przekazywane przez odpowiednie służby pilnujące bezpieczeństwa na świecie, duże, ale są państwa – zwłaszcza na zachodzie Europy, w których wskaźnik zagrożenia jest znacznie wyższy niż u nas.
Pytanie drugie – czy warto mieć jakiś plan awaryjny na wypadek wystąpienia konfliktu zbrojnego, to pytanie które powinno wywołać u nas sporo refleksji, zwłaszcza w kontekście obecnej sytuacji politycznej na świecie. Warto zwrócić uwagę na to jak wielki problem ma Europa z imigrantami z krajów ogarniętych wojną. Jak bardzo nie potrafi sobie z nimi poradzić, jak bardzo nie wiadomo, co z nimi zrobić. Wniosek z tego taki, że nawet jeśli pytanie czy będzie wojna w Polsce pozostaje w sferze czystej imaginacji, to jednak warto mieć jakiś pomysł, plan awaryjny na to, gdyby taki konflikt nagle wybuchł. Jedni pewnie uciekaliby za granicę, tak jak robią to dzisiaj tysiące emigrantów, inni chcieliby zapewne walczyć o wolność ojczyzny.
Niezależnie od tego, czy będzie wojna w Polsce czy też nie, zawsze warto myśleć o tych, którzy muszą żyć w krajach ogarniętych konfliktem. Nie należy potępiać tych tysięcy emigrantów, którzy uciekają przed piekłem w swoim kraju. Zapewne każdy z nas, w obliczu realnego zagrożenia śmiercią z rąk żołnierzy uciekałby chroniąc swoich najbliższych, dzieci. Zrozumiałe jest to, dlaczego kraje, w których panuje pokój nie chcą mieszać się – do często wewnętrznych konfliktów w danych państwach, ale może warto byłoby wypracować jakiś ogólnoświatowy system, który pozwoli reagować w odpowiedni sposób chociażby na to, co dzieje się na świecie dzisiaj? Miejmy nadzieję, że władni tego świata zaczną się nad tym zastanawiać na poważnie. Póki co, cieszmy się, że na pytanie czy będzie wojna w Polsce, możemy odpowiadać – nie. Nie popadajmy jednak w sen, bo może się on szybko i boleśnie skończyć – jak wiadomo, sytuacja jest napięta.